Bo Kopernik była kobietą


Zastanawiamy się czasem, dlaczego zakonnicy i zakonnice prawie nie współpracują, nawet gdy mają ten sam charyzmat. Mogliby tyle rzeczy robić razem... No właśnie... pewnie by mogli. Ale tak nie jest. To po prostu dwa oddzielne światy. Zaczynali osobno i nadal tak jest. Trafić do zakonnic to jak trafić do filmu „Seksmisja”. To jest świat kobiet. One tu rządzą. I prawie wszystko robią same. Mają własne dzieła, są dyrektorkami, ekonomkami, prowadzą samochód, załatwiają przeróżne sprawy w urzędach, piorą, gotują, sprzątają, wymieniają butlę z gazem, uczą w szkole, prowadzą własną formację, przyjmują w swoje szeregi kolejne kobiety. Mężczyźni nie są im potrzebni – no chyba, że do ścinania drzew lub naprawy zepsutych zamków. Tego jeszcze same nie ogarnęły. Przy całej zależności jaką narzuca im zakon, myślę, że jednocześnie są one bardzo niezależne. Bo przecież wszyscy wiedzę, że Kopernik była kobietą.  














Comments

Popular Posts