Otwórz oczy


Na misjach ciągle jest coś do zrobienia. O 7 rano trzeba biec do szkoły, bo zaczynają się lekcje, siostry proszą, żeby nauczyć je obsługi Power Pointa i Excela, dzieci czekają, by spędzić z nimi czas, rodzina i przyjaciele czekają, by do nich napisać, siostra prosi, żeby napisać listy do dobroczyńców z adopcji, księża w Polsce proszą o listy na adoracje, siostry proszą o skonfigurowanie telefonów, siostry proszą o zrobienie zdjęć, dzieci proszą o zrobienie zdjęć, dzieci chcą tańczyć, dzieci chcą grać w piłkę, siostry proszą, żeby uczyć dzieci angielskiego, malgaski sam się nie nauczy, trzeba się modlić, trzeba znaleźć chwilę, by zastanowić się nad swoim życiem, trzeba sprzątnąć w kuchni, siostry wysyłają na pocztę, siostry wysyłają po karty do telefonu... Można się w tym wszystkim strasznie zakręcić. Stop. Zatrzymaj się. Otwórz oczy. Spójrz jaki świat jest piękny. Co rano wstajesz o wschodzie słońca i idziesz na Mszę ogrzewana jego pierwszymi, jeszcze nie gorącymi promieniami. Ptaki zaczynają głośno śpiewać i nie przestaną aż do zachodu. Mijasz rosnące przed domem palmy, bananowce i papaje. Kto by pomyślał, że będziesz je jeść? Ulubione drzewa przeróżnych gatunków, których nazw nie znasz, rozpinają rozłożyste gałęzie tak, że o każdej porze dnia możesz znaleźć kawał cienia do ułożenia się w trawie. Motyl przelatuje ci nad głową, a wiatr porusza gałęziami przesłaniającymi niebo. W oddali kołysze się samotna róża, która przypomina ci sen księdza Bosko, który ostatnio czytałaś. Pełno tu kwiatów. Kameleon powoli przechadza się po drzewie. Naprawdę trafiłaś do raju.










Comments

Popular Posts